Kilka
lat temu byłem z synem w Londynie gdzie mieliśmy okazję zwiedzać
muzea. Muzea, w których dziecko nie tylko wszystkiego mogło dotknąć
, ale wręcz było do tego zachęcane. Kilka tygodni później
zwiedzaliśmy muzeum w Polsce. Rozczarowany syn był przekonany, że
wszystko jest popsute- wszystkie urządzenia były zablokowane. Co
więcej po chwili prób usłyszął „ prosimy nie dotykać
eksponatów”. Zastanawiałem się kiedy u nas zrozumiemy, że nauka
dzisiejszej młodzieży musi być interaktywna.
Na
szczęście sytuacja się zmienia na lepsze. Ja wam chcę polecić
interaktywne centrum, które za cel postawiło sobie edukację
młodzieży w tematach pszczelarskich. Nie będę rozpisywał się
jak to ważny temat, bo pisaliśmy o tym wiele razy.
Apilandia
, bo o niej chce wam dziś opowiedzieć znajduje się w Kleczy Dolnej
koło Wadowic, około 50 km od Krakowa i 40 km od Bielska Białej.
Pewnie pszczelarze już kojarzą, że lokalizacja centrum jest
nieprzypadkowa. Klecza Dolna to siedziba firmy Łysoń –
największego producenta sprzętu pszczelarskiego w Polsce, a
Apilandia to jej najmłodsze dziecko.
Celem
jest pokazanie historii i tradycji pszczelarskich, ale i nowych
trendów w pszczelarstwie.
Ekspozycja
prezentowana jest za pomocą
różnorodnych technologii multimedialnych, interaktywnych instalacji
oraz animacji poglądowych.
Tak
jak wspominałem celem jest interaktywne uczenie, wciągnięcie w
zabawę. Wirtualny przegląd ula – to tylko jedna z atrakcji jaką
oferuje ośrodek. Na warsztatach pozna się tajniki robienia
świec z wosku pszczelego, znacznie zdrowszego od wosku używanego w
tradycyjnych świeczkach.
Nie
chcę zdradzać wszystkich atrakcji, by nie psuć zabawy odkrywania,
ale Apilandia to na pewno dobre miejsce na wycieczkę, która ma w
celu połączenie zabawy z nauką.
Fajne miejsce
OdpowiedzUsuńWspaniały blog
OdpowiedzUsuń