sobota, 6 kwietnia 2019

Apilandia

Kilka lat temu byłem z synem w Londynie gdzie mieliśmy okazję zwiedzać muzea. Muzea, w których dziecko nie tylko wszystkiego mogło dotknąć , ale wręcz było do tego zachęcane. Kilka tygodni później zwiedzaliśmy muzeum w Polsce. Rozczarowany syn był przekonany, że wszystko jest popsute- wszystkie urządzenia były zablokowane. Co więcej po chwili prób usłyszął „ prosimy nie dotykać eksponatów”. Zastanawiałem się kiedy u nas zrozumiemy, że nauka dzisiejszej młodzieży musi być interaktywna.
Na szczęście sytuacja się zmienia na lepsze. Ja wam chcę polecić interaktywne centrum, które za cel postawiło sobie edukację młodzieży w tematach pszczelarskich. Nie będę rozpisywał się jak to ważny temat, bo pisaliśmy o tym wiele razy.
Apilandia , bo o niej chce wam dziś opowiedzieć znajduje się w Kleczy Dolnej koło Wadowic, około 50 km od Krakowa i 40 km od Bielska Białej. Pewnie pszczelarze już kojarzą, że lokalizacja centrum jest nieprzypadkowa. Klecza Dolna to siedziba firmy Łysoń – największego producenta sprzętu pszczelarskiego w Polsce, a Apilandia to jej najmłodsze dziecko.
Celem jest pokazanie historii i tradycji pszczelarskich, ale i nowych trendów w pszczelarstwie.
Ekspozycja prezentowana jest za pomocą różnorodnych technologii multimedialnych, interaktywnych instalacji oraz animacji poglądowych.
Tak jak wspominałem celem jest interaktywne uczenie, wciągnięcie w zabawę. Wirtualny przegląd ula – to tylko jedna z atrakcji jaką oferuje ośrodek. Na warsztatach pozna się tajniki robienia świec z wosku pszczelego, znacznie zdrowszego od wosku używanego w tradycyjnych świeczkach.
Nie chcę zdradzać wszystkich atrakcji, by nie psuć zabawy odkrywania, ale Apilandia to na pewno dobre miejsce na wycieczkę, która ma w celu połączenie zabawy z nauką.

2 komentarze: