niedziela, 28 października 2018

Miasta przyjazne pszczołom.

Nagłaśnianie problemu jakim jest wymieranie zapylaczy przynosi pozytywne skutki. Coraz częściej wiele miejscowości tworzy miejskie pasieki, by przeciwdziałać temu problemowi.

Pierwsze wielkomiejskie pasieki powstały w Paryżu już w XIX wieku.

Dziś w wielu polskich miastach ( np. Kraków, Warszawa,Wrocław) powstały takie pasieki. Wbrew obawom kondycji rodzin pszczelich jest w nich dobra. Sugeruje to, że największym problem z jakim spotykają się rodziny są środki ochrony roślin stosowane w rolnictwie.

Ten pomysł jest znany w całej Europie. Pasieki zakłąda się nie tylko na dach hoteli, ale w pobliżu firm. Takim przykładem w Niemczech może być siedziba… Orlenu. Od wiosny 2018 r. szczoły miodne zamieszkują łąkę głównej siedziby firmy ORLEN Deutschland GmbH . Pszczoły pochodzą z regionalnej pasieki w Elmshorn. Pomysł na projekt powstał w ramach sąsiedzkiej współpracy z Futterhaus, który ma swoją niemiecką siedzibę w bezpośrednim sąsiedztwie ORLEN Germany.

Ciekawym pomysłem jest tworzenie stref – przyjaznych pszczołom pełnych roślin miododajnych i wolnych od pestycydów. Właśnie tworzenie takich stref jest przedmiotem projektu Maja- prowadzonego w Walonii (Belgia)

Niesłychanie przyjaznym miastem dla pszczół okazuje się Strasbourg (Francja). W tym mieście znajdziemy ule nie tylko na dach instytucji miejskich, zajezdni autobusów czy szkołach, ale także w wielu prywatnych ogródkach. Strasbourgowi grozi wręcz przepszczelenie – niebezpieczne z kolei dla dzikich gatunków pszczół.

Jak najlepiej możemy pomóc pszczołom- sadźmy rośliny im przyjazne np. jeżówki, lawendę.