piątek, 30 marca 2018

Problem z pszczołami we Francji


W ciekawym artykule  w Paris Match poruszony jest problem wymierania pszczół we Francji .Oprócz znanych nam problemów czyli chorób, neurotoksyn, warrozy okazuje się, że realnym problem dla francuskich pszczelarzy jest szerszeń azjatycki. en potężny drapieżnik pojawił się we Francji od 2004 i obecnie dziesiątkuje rodziny pszczele. A to tylko kolejny czynnik wpływający na problemy z hodowlą pszczół.
Według Krajowego Związku Pszczelarstwa Francuskiego (Unaf) produkcja miodu spadła z 32 000 ton w roku 1995 do 15 000 ton w 2015 roku.
Spadek kolonii zagraża całej planecie, ponieważ pszczoły żerujące zapylają 80% roślin. To one umożliwiają reprodukcję botaniczną i uprawę wielu owoców i warzyw, takich jak cukinia czy jabłko. Wartość ekonomiczna działalności owadów zapylających (pszczoły domowe i dzikie, trzmiele, motyle, muchy ...) oszacowała INRA na 153 mld euro. To więcej niż roczny budżet edukacji we Francji!
W swoim laboratorium w Awinionie naukowcy INRA pracują codziennie nad identyfikacją przyczyn śmierci 1000 gatunków francuskich. Przez kilka miesięcy badali zachowanie pszczół miodnych za pomocą elektronicznych mini-chipów zainstalowanych na ich klatce piersiowej. Naukowcy obserwowali wówczas ponad tysiąc dzikich osobników, narażonych na działanie insektycydów typu neonikotynoidowego, neurotoksycznych związków chemicznych. Wyniki opublikowane w 2012 i 2015 r. Wskazują, że im więcej neonikotynoidów jest wystawionych na działanie pszczół na polach wokół ich uli (w tym przypadku dwóch substancji sprzedawanych przez Syngentę na bazie tiametoksamu), tym krótsza jest ich długość życia.
Jean-Marc Bonmatin, z CNRS Center for Molecular Biophysics, pracuje nad owadem od 1997 roku. "Istnieje wiele czynników związanych z upadkiem pszczół i wszystkie są ze sobą powiązane" - mówi. Niedożywienie sprzyja wirusom. Pestycydy, insektycydy i fungicydy sprzyjają pasożytnictwu. Jeśli pszczoła gromadzi wszystkie te problemy, to jest katastrofa.
Wspierana przez pracę naukowców, walka pszczelarzy skłoniła Komisję Europejską do ustanowienia moratorium na neonikotynoidy, częściowo zawieszone na rzepak, kukurydzę, słonecznik i bawełnę. We Francji Parlament uchwalił zakaz w 2016 r.
W Nantes otwarto specjalny kierunek szkolenia weterynarzy w temacie pszczelarstwa, ale prawdziwym problem jest potężne lobby przemysłu chemicznego produkujące środki ochrony roślin.


Na podstawie :

http://www.parismatch.com/Actu/Environnement/Les-abeilles-a-bout-de-souffle-1486880

2 komentarze:

  1. W Polsce by się miały dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Straszne jest to, co dzieje się obecnie z pszczołami, jak wiele ich ginie i nie powstają nowe roje...

    OdpowiedzUsuń