Roundup, produkt firmy Monsanto, to
niesłychanie skuteczny środek przeciw chwastom.
W wielu w krajach w tym w Polsce
dopuszczony jest do sprzedaży. Od dawna mówiło się o jego rakotwórczym
działaniu. Producent – firma Monsanto stanowczo temu zaprzeczała. Twierdziła,
że nie ma naukowych dowodów na taka tezę.
Dlatego wyrok jaki zapadł w sierpniu
br w San Francisco (USA0) jest przełomowy. Dewayne Johnson, 46-letni były ogrodnik wygrał proces, który
wytoczył firmie Monsanto. Na podstawie dostarczonych dowodów, ława przysięgłych
uznała, że środek na chwasty Roundup przyczynił się do wywołania u mężczyzny
nowotworu a korporacja nie ostrzegła przed zagrożeniami dla zdrowia mając
świadomość jego istnienia.
Ostatecznie
koncern pogrążyły dokumenty firmy oraz maile kierownictwa z których wynika, że
Monsanto było w pełni świadomie ewentualnych zagrożeń związanych ze swoimi
produktami, od dekad ignorowało ostrzeżenia ekspertów i szukało a nawet
zamawiało przychylne analizy.
Zasądzone
odszkodowanie ma wynosić 289 milionów dolarów! Podobnych pozwów w samych
Stanach jest prawie 4 tysiace.
Więc jeśli
macie Roundup w swoich zasobach sami zdecydujcie co dla was ważniejsze –
chwasty w ogrodzie czy własne zdrowie.
Monsanto
zaczęło już w niektórych krajach zmianę nazwy tego herbicydu, uzasadniając, że
to nowy ulepszony środek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz