Nie wszyscy wiecie, że oprócz miodów moją pasją jest
bieganie. Biegacze w czasie długich biegów spożywają, żele energetyczne- dla
podniesienia poziomu wydolności. Od dawna chodził mi po głowie pomysł aby
zamiast różnych sztuczności użyć w takich żelach miodu, który jest doskonałym
źródłem energii. Już nas w tym wyprzedzili Amerykanie.
W czasie expo przed półmaratonem krakowskim na stoisku firmy
Radello, znalazłem amerykańskie żele energetyczne i batony oparte na naturalnym
miodzie. Nie mogłem sobie odmówić, żeby je wypróbować podczas biegu. Generalne
wrażenie bardzo dobre- przede wszystkim nie są przesłodzone jak większość żęli
których dotychczas używałem. Do tego nie powodują problemów żołądkowych. Nie
wiem na ile opinia miłośnika miodu może być obiektywna, więc jeśli spróbujecie
prześlijcie do mnie wasze wrażenia.
Późniejszy mój start to nowojorski maraton. Tam na expo
producent- Honey Stinger ( bo o jego
produktach mówimy) – miał potężne stoisko. Widać, że panuje moda na naturalne
produkty. Podpowiadam więc pomysł na biznes- zacznijmy produkować takie
produkty na polskim miodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz